1 kwietnia MyCork zorganizowało występ zespołu Lao Che. Koncert odbył się w Crane Lane, support przed koncertem zagrała grupa Ciernieo oraz Xerosun.
Koordynatorem była Izabela Krygiel - Kozłowska. Koncert był zorganizowany w ramach Irlandzkiej trasy zespołu. Pierwszy koncert zagrali w Cork, kolejny w Belfaście a ostatni w Dublinie.
... Piątkowy koncert rozpoczął zespół “Ciernie”, do którego mam szczególny sentyment po ich ostatnim występie na WOŚP i trzeba przyznać, że stanął na wysokości zadania. Kolejna pozycją był Irlandzki zespół Xerosun. Tutaj również klasę pokazał wokalista Ives, który brzmieniem swojego głosu, trenowanego na sale operowe, przy akompaniamencie klasycznej gitary przygotował nas na nadchodzący wielki finał. W końcu na scenie pokazał się zespół Lao Che. Sceptycznie patrzyłem na nieznany mi zanadto zespół, który rozpoczął dziwną piosenką “Urodziła mnie Ciotka”. Już po chwili z bliżej nieokreślonych przyczyn zacząłem się przesuwać bliżej i bliżej w kierunku sceny, aż w końcu się zaczęło. Wir szalejących osób porywał prawie wszystkich. Nawet marudno refleksyjni nie mogli się powstrzymać. I nie ważne było czy jest się świeżuteńkim fanem, czy starym wyjadaczem – szaleństwo ogarnęło wszystkich. W ostatnich przebłyskach rozsądku rzuciłem się przed scenę by bronić naszego niesamowitego kamerzystę Tomasza. Tłum nacierał, ale Tomasz z pierwszymi oznakami zachwytu w oczach, trwał dzielnie na posterunku pierwszej linii. Uwieczniony materiał napawa mnie przerażeniem mieszanym z fascynacja...
A tu zapowiedz filmu z trasy Irlandzkiej: http://www.youtube.com/watch?v=3dFUvuS-9OI
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz