czwartek, 7 kwietnia 2011

Koncert zespołu Lao Che w Cork

1 kwietnia MyCork zorganizowało występ zespołu Lao Che. Koncert odbył się w Crane Lane, support przed koncertem zagrała grupa Ciernieo oraz Xerosun.
Koordynatorem była Izabela Krygiel - Kozłowska. Koncert był zorganizowany w ramach Irlandzkiej trasy zespołu. Pierwszy koncert zagrali w Cork, kolejny w Belfaście a ostatni w Dublinie.

Tak wspomina tour Krzysztof Byszewski: Bycie członkiem MyCork ma to do siebie, że dość często, w całkowicie nie wytłumaczalnych dla mnie okolicznościach, można zostać wciągniętym w wir aktualnych wydarzeń. Tak również było w przypadku trasy koncertowej zespołu Lao Che. Całkowicie nieświadomie zostałem porwany i okazało się to być prawdziwym tornadem. Towarzyszyłem zespołowi Lao Che i Xerosun przez trzy szalone dni. Wraz ze mną, na ta przygodę udała się grupa ludzi która prawdopodobnie również nie wiedziała, w co się pakuje....

... Piątkowy koncert rozpoczął zespół “Ciernie”, do którego mam szczególny sentyment po ich ostatnim występie na WOŚP i trzeba przyznać, że stanął na wysokości zadania. Kolejna pozycją był Irlandzki zespół Xerosun. Tutaj również klasę pokazał wokalista Ives, który brzmieniem swojego głosu, trenowanego na sale operowe, przy akompaniamencie klasycznej gitary przygotował nas na nadchodzący wielki finał. W końcu na scenie pokazał się zespół Lao Che. Sceptycznie patrzyłem na nieznany mi zanadto zespół, który rozpoczął dziwną piosenką “Urodziła mnie Ciotka”. Już po chwili z bliżej nieokreślonych przyczyn zacząłem się przesuwać bliżej i bliżej w kierunku sceny, aż w końcu się zaczęło. Wir szalejących osób porywał prawie wszystkich. Nawet marudno refleksyjni nie mogli się powstrzymać. I nie ważne było czy jest się świeżuteńkim fanem, czy starym wyjadaczem – szaleństwo ogarnęło wszystkich. W ostatnich przebłyskach rozsądku rzuciłem się przed scenę by bronić naszego niesamowitego kamerzystę Tomasza. Tłum nacierał, ale Tomasz z pierwszymi oznakami zachwytu w oczach, trwał dzielnie na posterunku pierwszej linii. Uwieczniony materiał napawa mnie przerażeniem mieszanym z fascynacja...

A tu zapowiedz filmu z trasy Irlandzkiej: http://www.youtube.com/watch?v=3dFUvuS-9OI





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz